Owoce czuwającego drzewa

Natura to niezwykłe źródło zdrowia i energii. Rozumieli to zarówno wielcy minionych czasów jak św. Hildegarda, jak i współczesna nauka. Jednym z niezwykłych przykładów jest czuwające drzewo, Roślina, o której w czasie rozmowy z prorokiem Jeremiaszem wspominał sam Bóg.  Chociaż jego kora, liście i soki nie znajdują zastosowania w medycynie, o czym wspominała  już w XII w.  sama św. Hildegarda, to jego owoce zawierają niezwykłą moc. Moc leczenia.

 

Wyjątkowa nazwa i symbolika

O tej unikalnej roślinie święta rozpisywała się m.in. w swoim najwybitniejszym dziele poświęconym medycynie. W Liber Simplicis Medicinae sive Physica. Pisała ona o wielkiej energii, która spoczywa w jej owocach. Rośliną tą jest migdałowiec zwyczajny. Swoją mniej znaną nazwę, ale powszechnie używaną w starożytności i w pierwszych wiekach migdałowiec zawdzięcza niezwykłemu cyklowi wegetacji.

Pochodzące z Azji Środkowej drzewo czuwające po okresie zimowego spoczynku, w styczniu lub lutym wypuszcza pierwsze, białe lub różowe kwiaty. Innymi słowy, kiedy pozostała część przyrody wciąż nie rozpoczęła nowego cyklu życia migdałowiec pozbawiony liści, ale obwicie kwitnący czuwa. Z rośliną tą wiąże się bogata symbolika. Nawet współcześnie  uznawana jest  za symbol czystości i dziewictwa.

W minionych tysiącleciach, ze względu na swoje właściwości i niezwykły cykl życia drzewo migdałowca, a w zasadzie jego owoce uchodziły za niezwykłe źródło energii, które miało zapewnić szczęście oraz płodność. Chociaż wielu tego nie dostrzega, to symbolika ta jest widoczna do dnia dzisiejszego m.in. w postaci słodkości z migdałami, które znajdują się na każdym ślubie, czy też podczas I Komunii Świętej.

 

Hildegarda o drzewie czuwającym

Sama Hildegarda doskonale zdawała sobie sprawę z wyjątkowych właściwości prozdrowotnych owoców migdałowca. Jak pisała w swoim najwybitniejszym dziele, poświęconemu medycynie migdał to najlepsze lekarstwo dla wszystkich tych, którzy zmagają się z bólami głowy, złym funkcjonowaniem układu krążeniowego, czy też nieprawidłowym działaniem takich narządów wewnętrznych, jak płuca, czy też wątroba. Święta uważała, że jedzenie migdałów to  wspaniałe źródło energii.

Energii, która jest zdolna przywrócić prawidłowe funkcjonowanie organizmowi. Jak podkreślała w dziele Physica spożywanie owoców drzewa czuwającego przyniesie pozytywne efekty, bez jakichkolwiek skutków ubocznych. Jak sama pisała  nasiona drzewa nie przyniosą żadnej szkody, w żaden sposób nie ograniczą ani nie wysuszą, lecz uczynią silnym. Oczywiście słowa Hildegardy znajdują odzwierciedlenie we współczesnej nauce. Jak wynika z tysięcy badań migdały to nieocenione źródło  m.in.:

– witamin z grupy B,

– wysokowartościowego białka,

– nienasyconych kwasów tłuszczowych,

– innym prozdrowotnych mikro i makro elementów.

 

Stosowanie nasion w celu poprawy zdrowia

Chcąc osiągnąć najlepsze efekty nasiona migdałowca muszą być spożywane regularnie. Najlepiej, gdy są one włączone do codziennego jadłospisu. Wystarczy kilka nasion (od 5 do 10) dziennie, aby móc cieszyć się prozdrowotnymi właściwościami migdałowca.

Nasiona mogą być jedzone w każdej formie tj. surowe, pieczone, czy też gotowane. Migdały są szczególnie polecane w przypadku problemów z nerkami, koncentracją, czy też zmęczeniem. Są również wspaniałym wsparciem przy chorobach układu nerwowego.

Artykuł przygotowany przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół św. Hildegardy www.hildegarda.edu.pl